niedziela, 23 maja 2010
Ciasteczka z kleiku ryżowego.
Robiłam te ciasteczka trzeci raz. I dopiero za trzecim razem wyszły jak należy :-) A to zapominałam o dodaniu cukru ;-) a to za mało kleiku dodawałam. Za trzecim razem, pomna swoich porażek, zrobiłam wszystko tak jak trzeba i wyszły pyszne, kruche i słodziutkie ciasteczka.
Jeśli chcecie spróbować i uniknąć trzykrotnych prób, przygotujcie:
1,5 paczki kleiku ryżowego (paczka najczęściej dostępnego kleiku Nestle ma 170 g)
250 g margaryny
3 jajka
1 szklanka cukru
4 łyżeczki wiórek kokosowych
1 cukier waniliowy
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
kilka kropli olejku pomarańczowego.
Wszystkie składniki należy wymieszać, potem zagnieść i tyle. W zależności od tego, czy chcecie małe ciasteczka, czy większe, dekorowane dżemem, musicie formować albo małe kuleczki, albo większe kulki, spłaszczone lekko dłonią. W tych większych musicie zrobić wgłębienie na dżem, który możecie do nich włożyć po upieczeniu ciastek. Ciasteczka ułożone na wyłożonej papierem blasze, piecze się ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni, aż będą pięknie złote.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Swojego czasu też robiłam podejścia do ciastek z kleiku o smaku malin. Niestety nigdy nie wychodziły jak nalezy. Twoje wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńO, z kleiku smakowego też muszę spróbować :-)
OdpowiedzUsuńZe smakowym kleikiem jeszcze nie próbowałam...
OdpowiedzUsuń...ze zwykłym owszem, i są cudowne :)
P.S. Świetne zdjęcie w profilu!
Dzięki! :-) Zdjęcie autorstwa www.kasiakorza.pl :-)
OdpowiedzUsuńlubię ten kleik dla dzieci.. zjadany niebieską łyzeczką. ale jednak w postaci chrupiących ciasteczek wygląda o wiele przyjemniej. i pyszniej.
OdpowiedzUsuńprześliczne są!
OdpowiedzUsuńŚlicznutkie te ciasteczka! Kiedyś je jadłam,ale nie robiłam jeszcze nigdy. Pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!